Miliony nielegalnych papierosów w kontenerze. Kierowca:

„Nie wiedziałem, co przewożę”


Funkcjonariusze mazowieckiej Krajowej Administracji Skarbowej wspólnie z policją z Warszawy przechwycili ogromny transport nielegalnych papierosów. W zatrzymanym kontenerze znajdowało się ponad 16 milionów sztuk wyrobów tytoniowych bez polskich znaków akcyzy. Wartość rynkowa tej kontrabandy przekracza 14 milionów złotych. Towar przewożono ciężarówką, której kierowca – 36-letni Polak – twierdzi, że nie miał pojęcia, co znajduje się w środku.

Zatrzymanie pod Warszawą

Ciężarówka została skontrolowana w powiecie piaseczyńskim. Choć pojazd posiadał wymagane dokumenty przewozowe, brakowało w nich informacji o charakterze ładunku. Kierowca zeznał, że odebrał kontener w Gdyni i miał go dostarczyć do Czech. Podkreślał, że nie zna zawartości transportu, ponieważ kontener był zaplombowany.

Podczas szczegółowego sprawdzenia ładunku okazało się, że w środku znajduje się kontrabanda – kartony wypełnione papierosami bez polskich znaków akcyzy. Służby zabezpieczyły również sprzęt elektroniczny, pieczątkę firmową i dokumentację, które mogą mieć znaczenie dla śledztwa.

Ogromne straty dla państwa

Szacowana wartość przejętych papierosów to ponad 14 milionów złotych, a według obliczeń służb, Skarb Państwa mógłby stracić aż 24 miliony złotych z tytułu niezapłaconych podatków i akcyzy. To kolejny przykład na to, jak opłacalny dla przestępców może być przemyt wyrobów tytoniowych.

Postępowanie trwa – a kierowca z zarzutami

Mężczyzna został zatrzymany i przesłuchany. Usłyszał zarzuty dotyczące przewozu towarów bez wymaganych znaków akcyzy. Obecnie sprawą zajmuje się Mazowiecki Urząd Celno-Skarbowy w Warszawie.

To, czy kierowca faktycznie miał świadomość, co transportuje, będzie musiało zostać ustalone w toku śledztwa. Jak sam twierdzi, wykonywał zlecenie i nie miał dostępu do wnętrza kontenera. W branży transportowej sytuacje, w których kierowca nie zna zawartości plombowanego kontenera, nie należą do rzadkości – zwłaszcza w przypadku przewozów między portem a granicą.

Gdzie kończy się niewiedza, a zaczyna odpowiedzialność?

Zgodnie z przepisami, kierowca ma obowiązek sprawdzenia dokumentacji ładunku. W praktyce jednak, jeśli nie ma możliwości otwarcia kontenera lub zleceniodawca nie dostarcza szczegółowych informacji, kierowca działa niemal w ciemno. Czy można go wówczas pociągnąć do odpowiedzialności karnej?

W tej sprawie nie wszystko jest jeszcze jasne. W przeszłości bywały przypadki, w których kierowcy porzucali zestawy na parkingach i uciekali, mając świadomość udziału w przemycie. W tym przypadku jednak mężczyzna został zatrzymany w czasie rutynowej kontroli i współpracował z funkcjonariuszami.

Ostrzeżenie dla przewoźników

Sprawa z Piaseczna to poważne ostrzeżenie dla całego sektora transportowego. Nawet jeśli kierowca nie zna zawartości ładunku, może zostać pociągnięty do odpowiedzialności. Dlatego każda niejasność w dokumentacji, brak informacji o towarze czy nietypowe zachowanie zleceniodawcy powinny budzić czujność. W razie wątpliwości warto odmówić przyjęcia ładunku lub skonsultować się z pracodawcą bądź odpowiednimi służbami.

W branży, gdzie zaufanie do zleceniodawcy bywa koniecznością, granica między niewiedzą a współudziałem może okazać się bardzo cienka.

Źródło:https://tvn24.pl/tvnwarszawa/okolice/piaseczno-w-naczepie-ciezarowki-wiozl-16-milionow-nielegalnych-papierosow-st8579670