Wyższa podstawa ZUS w 2026 r. – kolejny cios w branżę transportową

Nadchodzący rok 2026 zapowiada się bardzo trudny dla polskich przewoźników. Według najnowszych doniesień wyższa podstawa naliczania składek na ubezpieczenia społeczne (ZUS) spowoduje znaczący wzrost kosztów zatrudnienia kierowców zawodowych.
Co się zmienia?
Rząd planuje podnieść minimalną podstawę, od której liczone są składki ZUS dla pracowników – w tym kierowców. To oznacza, że niezależnie od tego, czy kierowca zarabia minimalną krajową, czy więcej, firma transportowa będzie musiała każdemu z nich odprowadzać wyższe składki. Szacunki mówią, że średnio będzie to około 313 zł więcej kosztów ZUS miesięcznie na jednego kierowcę.
Dla firm transportowych, już dziś borykających się z presją kosztową, brakiem rąk do pracy i rosnącymi cenami paliw, to kolejny czynnik, który może znacząco obniżyć rentowność przewozów.
Zmiany obejmą przede wszystkim:
Wyższe składki ZUS będą odczuwalne szczególnie tam, gdzie marże są już bardzo niskie, a presja konkurencyjna duża – jak w transporcie drogowym w UE.
Reakcje branży
Środowisko przewoźników i kierowców już teraz sygnalizuje, że wzrost kosztów pracowniczych jest kolejnym obciążeniem, które trudno będzie przerzucić na klientów bez utraty konkurencyjności. Branża apeluje o realne wsparcie – nie tylko regulacyjne, ale i fiskalne – które uwzględni specyfikę transportu drogowego.
Eksperci wskazują, że bez kompleksowej polityki kosztowej oraz mechanizmów stabilizujących prowadzenie działalności, wiele mniejszych firm może znaleźć się pod poważną presją ekonomiczną.
Podwyżka składek ZUS może również:
Rok 2026 zapowiada się jako kolejny etap zmian kosztowych dla sektora transportowego. Wyższa podstawa ZUS oznacza konkretne obciążenia dla przewoźników, którzy już teraz muszą radzić sobie z coraz większymi kosztami eksploatacji oraz presją kadrową. Konieczność adaptacji do tych zmian będzie jednym z kluczowych wyzwań nadchodzących miesięcy dla całej branży TSL.